„Chrystos rażdajetsia!”- o ukraińskich tradycjach bożonarodzeniowych
Bardzo trafnej metafory użył Jan Paweł II, mówiąc o europejskim chrześcijaństwie podobnym do płuc: lewego i prawego. Nasz kontynent w sensie cywilizacyjnym „oddycha” niejako łacińskim powietrzem Rzymu i greckim Konstantynopola.
W byłych Prusach, tu, gdzie jesteśmy, wiara w Chrystusa czerpana ze źródeł: wschodniego i zachodniego spotyka się i sąsiaduje ze sobą tam, gdzie obok Polaków zamieszkują Ukraińcy — zarówno grekokatolicy, jak i prawosławni. Ukraińcy mają świadomość oparcia się w swej kulturze na pierwiastkach słowiańskich wzmocnionych ortodoksyjną bądź unicką wiarą chrystusową. Współcześnie rozmaite detale wyróżniające sposób obchodzenia Rizdwa, czyli ukraińskich świąt Bożego narodzenia, uległy pewnej unifikacji. Dla Ukraińców z Warmii i Mazur to istotny element okazywania własnej tożsamości.
Smakiem wieczoru jest kutia
Jak to wygląda w bożonarodzeniowych rytuałach, szczególnie tych domowych, familijnych? Rizdwo obchodzone jest wśród Ukraińców według kalendarza juliańskiego, co w „tłumaczeniu” na kalendarz gregoriański odpowiada dacie 6-ego stycznia. Trwa ono nie dwa, lecz trzy dni i poprzedzone jest Swiat–weczorem tj. Wigilią (zwaną również Wełyją). W okresie Rizdwa obowiązuje specjalna formuła powitalna: „Chrystos rażdajetsia!” („Chrystus się rodzi!”) skojarzona z odpowiedzią: „Sławyty Joho!” („Chwalmy Go!”). Swiat–weczir kończy ostatni dzień tzw. pilipiwki tj. Filipowego postu. W dniu tym przygotowuje się obfity, chociaż postny, stół. Tradycyjnie powinno się znaleźć na nim dwanaście potraw takich jak, m.in. barszcz, pierogi, grzyby, ryba, kompot z suszonych owoców (przeważnie są to gruszki). Smak wieczoru, a zarazem najstarszą rytualną potrawę stanowi kutia, czyli gotowana pszenica słodzona miodem, zawierająca przetarty mak i drobiny bakalii, szczególnie orzechów (pszenica oznacza wieczność, a miód — szczęście).
Niegdyś diduch, teraz jałynka
Dania ustawia się na białym obrusie, pod który kładzie się siano. Do wieczerzy powinno się zasiąść wraz z ukazaniem się pierwszej gwiazdy (perszoji zirky), która ma symbolizować gwiazdę betlejemską. Uroczysty posiłek rozpoczyna znak krzyża i wspólna modlitwa, po czym gospodarz domu kroi prosforę, czyli niewielką, poświęconą bułeczkę i dzieli ją między wszystkich. Towarzyszy temu wypowiadanie życzeń. Tradycyjnie spożywa się także czosnek. Świąteczny nastrój mieszkania uzupełnia jałynka — choinka. Zastąpiła ona ustawiany wcześniej w kącie pomieszczenia snopek zboża (tzw. diduch). Diduch miał zapewnić urodzaj, Boże błogosławieństwo. Sakralny charakter Bożego Narodzenia wypływa jednakże z powszechnego udziału w odprawianych w tym czasie cerkiewnych nabożeństwach: na ogół wieczorem, po swjatij weczeri — służone jest wełyke poweczerie , rano zaś utrenia i Służba Boża. Po około dwóch tygodniach — 19 stycznia jest drugie bardzo ważne w tradycji wschodniej święto Wodochreszczennia tj. Jordanu lub Chrztu Pańskiego. Również i przed tym świętem przygotowuje się uroczystą wieczerzę z kutią.
Chodzenie z wertepom
Rizdwiana, czyli bożonarodzeniowa obyczajowość nakazuje śpiewanie kolęd i chodzenie z wertepom, czyli po prostu odwiedziny kolędników, w składzie których są królowie, pasterze, a bywa i śmierć. Opisane tu zwyczaje wskazują jedynie na ogólną formułę obchodzenia Świąt Narodzenie Pańskiego w ukraińskiej tradycji. Wśród regionalnych odmian Rizdwa można znaleźć bardzo oryginalne obrzędy, np. w kulturze Łemków ważnym zwyczajem bożonarodzeniowym było obmycie się przed wigilijną wieczerzą w górskim potoku. Pierwszy dzień świąt rozpoczynali Łemkowie podobnie: od umycia twarzy, tym razem wodą zaczerpniętą z miednicy, do której uprzednio wrzucano monety.