Można rzec: nareszcie! Po długich staraniach ukazała się bardzo oczekiwanaksiążka – kompendium. Zatytułowano ją z szacunkiem dla najstarszych mieszkańców naszego regionu. Podczas wertowania stron początkowych rozdziałów (pradzieje, średniowiecze) ujawnia się duch „Pruthenii”- towarzystwa naukowego z Olsztyna, inicjatora podręcznika. W nagłówku autorzy starają się wyeksponować relację depozytu – spadkobierstwa, jaka zachodzi pomiędzy współczesnymi a poprzednimi pokoleniami mieszkańców ziem określanych obecnie jako „Warmia i Mazury”. To ważne, bo jest to pierwsze vademecum dziejów regionalnych wydane z myślą o nauczaniu. Stanie się więc ono, nolens volens, paradygmatem dla każdego, kto podejmie – wcale niełatwą – próbę dydaktyzacji historii dawnych Prus. Czytaj więcej…
Wspólnota Kulturowa „Borussia” obchodziła niedawno (22 maja 2012 r.) jubileusz 20-lecia wydawanego pod swoim szyldem pisma. Nie mogłem być w dwóch miejscach jednocześnie – wziąłem udział w spotkaniu Forum Związków Zawodowych i „Solidarności” – 80. Odbywało się ono w przygranicznym, kresowym rzec by można, ekstrakcie Polski powiatowej – w Bartoszycach. Wydało mi się charakterystyczne, że stojąc przed alternatywą: związek zawodowy z nazwą – wspomnieniem buntu wyznaczającego obumieranie realnego socjalizmu lub intelektualna dyskusja w olsztyńskim planetarium, zostaję z przyziemną problematyką. W ten sposób zamiast „rebelii prowincji” i „otwartego regionalizmu” – haseł przydatnych do definiowania borussiańskiejinicjatywy, w uszach zadźwięczał, odmieniany przez wszystkie przypadki, „mobbing”. Rozmowa dotyczyła środowiska oświatowego i pracowników służby zdrowia – sfer ogromnie ważnych społecznie, które w biurokratyczno – fiskalnym państwowym molochu przeżarła rdza niepokojąco negatywnych zjawisk. Wilcze stosunki w relacjach międzyludzkich – w pracy, na terytorium „Atlantydy Północy” – pomyślałem. Czytaj więcej…