SB wśród Ukraińców – czy nadal tabu?
Ten artykuł nie jest o historii. Jest o sposobie traktowania pamięci. W środowisku ukraińskim w Polsce, którego zbiorowe wspomnienie sięga genesis w postaci traumy roku 1947, łatwo wywołać patriotyczną reakcję, używając hasła: akcja „Wisła”. Przecież na zachodnie i północne ziemie, tworzącej się wtedy „ludowej” Polski, ukraińskie rodziny nie przyjechały dobrowolnie, nie przybyły zachęcone jakimiś propagandowymi hasłami władz komunistycznych. Dla Ukraińców dobrowolna kolaboracja z reżimem – służba w MO, ORMO, UB, oznaczała ostracyzm i infamię. Odcięcie się od obcego aparatu władzy było gwarancją zachowania autentycznej tożsamości. Bezpieka natomiast czyniła wszystko, by zatomizować przesiedlonych. Już podczas transportu tworzono agenturę, działała ona następnie w miejscu zamieszkania, a później, po 1956 roku – także w Ukraińskim Towarzystwie Społeczno – Kulturalnym (UTSK) i poza nim. Przesiedlenie i stała kontrola ze strony organów państwa – oto w założeniach esencja „Wisły”.
Czytaj więcej…