Gdzie leży Barcja i Natangia
Powiat bartoszycki to ani Warmia, ani Mazury. — Ten region, oprócz gminy Bisztynek, to pozostałości dawnych Prus Książęcych. Można bardziej drobiazgowo określić go jako Natangia i Barcja. Cechą powiatu jest wspólne reprezentowanie w naszym województwie takiego terenu, który w przeważającej mierze Warmią nie jest, zaś określenie go jako Mazury byłoby nadużyciem — mówi Jerzy Necio, historyk z Kamińska, znawca dziejów Prus Wschodnich.
— Nazwa „Warmia i Mazury” w pełni definiuje wszystkie regiony wchodzące w skład województwa warmińsko–mazurskiego?
— Zdecydowanie nie. Odnosi się, co prawda, do dwóch najrozleglejszych krain w obrębie województwa, ale mamy w nim jeszcze: Elbląg — miasto o silnej tradycji historycznej związanej z Prusami Królewskimi, Górne Prusy z Pasłękiem i Morągiem oraz Dolne Prusy — ziemie położone na północ od Warmii, tj. okolice Górowa Iławeckiego, Bartoszyc, Sępopola, Kętrzyna. Można wyróżnić jeszcze Ziemię Lubawską — „spadek” po Ziemi Chełmińskiej i niewielkie fragmenty Pruskiej Litwy w rejonie Gołdapi i Dubeninek. Jak widać, wyszczególnienie rozmaitych fragmentów ziem stanowiących województwo warmińsko–mazurskie prowadzi do odkrycia wcześniejszego, ogólniejszego ich określenia — Prusy.
— Gdzie zatem znajduje się Warmia?
— Warmia to dawne autonomiczne księstwo — biskupstwo, które w latach 1466–1772 stanowiło składową I Rzeczpospolitej. W XIII wieku, w trakcie walk Zakonu Krzyżackiego z Prusami, legat papieski Wilhelm z Modeny ustanowił na podbitym terytorium cztery diecezje. Ta z pierwotną stolicą biskupią w Braniewie została nazwana „warmińską”. Co ciekawe, granice utworzonego w 1243 r. dominium warmińskiego nie pokrywały się z granicami plemiennej Warmii (Ermelandii). Jednakże decyzja papieskiego wysłannika okazała się trwała.
Ściśle określone granice biskupiego państewka są dobrze widoczne aż do dziś. Charakterystyczny, trapezowaty kształt krainy można ponownie ujawnić na mapie, pogrubiając granice niektórych gmin. Warmia to: Frombork, Braniewo, Pieniężno, Orneta, Lidzbark Warmiński (historyczna stolica ziemi), Dobre Miasto, Olsztyn, Barczewo, Biskupiec, Reszel, Bisztynek, Jeziorany.
— A Mazury?
— Mazury to terytorium wyrażone raczej etnograficznie niż historycznie. To kraina zamieszkała przez lud Mazurów mówiących własną gwarą dawnych przybyszów z Mazowsza. Prusy kolonizowane były od południa przez ludność polską już w czasach krzyżackich, natomiast najszerszy zasięg język polski osiągnął tu po 1600 roku. Północną linię zasięgu języka polskiego wyznaczały wówczas takie miejscowości jak: Cynty (dziś Korniewo w obwodzie kaliningradzkim), Bartoszyce i Wystruć (Insterburg, dziś Czerniachowsk w obwodzie kaliningradzkim).
W następnych stuleciach polszczyzna cofnęła się ku południowi i pozostała w formie gwarowej wśród Mazurów na obszarze od Ostródy, Działdowa i Nidzicy poprzez Olsztynek, Mrągowo, Szczytno, Pisz aż do Ełku i Olecka. Region ten to „klasyczne” Mazury. Ze względu na swą specyfikę zaczęto wyróżniać go dopiero w XIX wieku. Wcześniej ta lesisto–jeziorna kraina znajdowała się w granicach Prus Zakonnych (od 1525 r. Prus Książęcych). Mazury, w przeciwieństwie do Warmii, nie posiadały ściśle określonych granic. Były tam, gdzie żyli Mazurzy. Największej zaś odmienności Warmii i Mazurom przysporzyła religia — Warmiacy byli katolikami, zaś Mazurzy protestantami.
— Zatem powiat bartoszycki to Warmia, czy Mazury?
— Według mnie, ani jedno, ani drugie. Ziemie obu powiatów, oprócz gmin Bisztynek i Reszel, to pozostałości dawnych Prus Książęcych. Można bardziej drobiazgowo określić je jako Natangia i Barcja.
Większym „zlepkiem” dawnych krain historycznych jest jednak powiat bartoszycki. Składa się bowiem z trzech różnych części: okolice Górowa Iławeckiego to niegdysiejsza Natangia, gmina Bisztynek stanowiła w przeszłości część dominium warmińskiego, zaś Sępopol i Bartoszyce z przyległościami to dawna Barcja. Jednakże najważniejszą cechą powiatu bartoszyckiego jest reprezentowanie w naszym województwie takiego terenu, który w przeważającej mierze Warmią nie jest, zaś określenie go jako Mazury byłoby nadużyciem.
— Skąd więc takie nazwy miejscowości znajdujących się w powiecie jak Wiatrowiec Warmiński, czy Różyna Warmińska?
— Obie wioski znajdują się w gminie Sępopol, tj. poza granicami historycznej Warmii. Warto zatem spojrzeć na poprzednie, niemieckie nazwy tych miejscowości i sprawdzić, czy były dwuczłonowe i czy zawierały przymiotnik „warmiński”? Otóż Wiatrowiec Warmiński nazywał się Wöterkeim, a Różyna Warmińska Rosenort. Jak widać, w wersji niemieckiej pozbawione były „warmińskiego” przymiotnika. Takie stwierdzenie uprawnia do wniosku, że po 1945 r., gdy tym miejscowościom nadawano polskie nazwy, przypisano im ów „warmiński” przymiotnik. Rozciągnięto w ten sposób Warmię poza jej historyczne terytorium.
Przykładów takich działań można wymienić więcej: w Kętrzynie zakłady odzieżowe nazwano „Warmia”, zaś w warmińskim Olsztynie wiele przedsiębiorstw zaczynało się od frazy „mazurskie zakłady…”. Dla wielu osób z głębi Polski do dziś zresztą kwestie różnic warmińsko–mazurskich są niepojęte. Przy okazji nazw wymienianych wcześniej miejscowości warto zauważyć, że Różyna jest dosłownym tłumaczeniem na język polski nazwy niemieckiej (Rosenort — „Różane Miejsce”), a Wöterkeim — Wiatrowiec, stanowi tego rodzaju spolszczenie, w którym „zgubiono” prastarą, wywodzącą się wcale nie z języka niemieckiego, lecz pruskiego, końcówkę –caym, tj. dwór. Takich „dworów” w nazwach miejscowości naszego regionu zachowało się na szczęście całkiem sporo: Łankiejmy, Kabikiejmy. Kwestie nazewnicze to jednak osobny temat.
— Jak, według danych historycznych i etnograficznych, można nazwać ziemie należące do powiatu bartoszyckiego?
— Proponowałbym, z całym szacunkiem dla warmińskiego Bisztynka, dla większości ziem naszego powiatu nazwę Dolne Prusy. Poważanie dla pierwotnych mieszkańców tych ziem wykażemy przywołując zaś starsze określenia: Natangia i Barcja.
— Jest coś charakterystycznego, co określa tę ziemię?
— Był tu niegdyś centrum Prus — matecznik plemion, które zorganizowały największe powstanie antykrzyżackie. Na terytorium powiatu zachowały się grodziska, ślady umocnień i liczne nazwy o pruskiej proweniencji. Pochodzący z miejsca, gdzie obecnie znajduje się Kamińsk, wódz Natangów Herkus Monte stał się dla Adama Mickiewicza pierwowzorem Konrada Wallenroda. Lokalny, zdawałoby się, bohater stał się symbolem rycerskiego etosu charakterystycznego dla kultury ogólnoeuropejskiej.
— Można w powiecie wykreować, opierając się na tradycji, nazwę tego regionu równą znaczeniowo Warmii i Mazurom? Jaka wspólna nazwa byłaby najbardziej adekwatna?
— Kreację należy raczej potraktować jako zgłębianie przeszłości. Okaże się wówczas, że Natangia i Barcja reprezentują łącznie Dolne Prusy. To oryginalny region, z którym warto się utożsamiać. Upowszechnianiem wiedzy na temat specyfiki tych okolic mogą z powodzeniem zająć się miejscowe publikatory.
Zwrócenie się ku przeszłości, umiejętność jej odczytania, to antidotum na „radosną twórczość” wynalazców wymyślających na doraźne potrzeby nowych nazw, czego przykładem jest „Górowszczyzna”. Oswajanie mikroświata to pozbycie się syndromu tymczasowości, tęsknota za zakotwiczeniem się w długim łańcuchu zdarzeń. Współcześni mieszkańcy Natangii i Barcji są przecież depozytariuszami pozytywnych wartości kulturowych wytworzonych tu przez poprzednie generacje — niezależnie od ich pochodzenia.
— Dziękuję za rozmowę.
Tomasz Miroński
t.mironski@gazetaolsztynska.pl